Jony Ive: „Pojawiam się i znikam” czyli iPudelek

Wszystkie kluczowe media, (polskie i zagraniczne) podały dziś zatrważającą informację: JONY IVE ZNIKNĄŁ ZE STRONY APPLE!

Zaczęto spekulować, że przechodzi do Microsoftu, że jest w konflikcie z Timem Cookiem, którego nie ceni tak jak Jobsa, że podkupił go Samsung, że wymyślił coś tak odkrywczego, że nie był w stanie zrealizować tego pomysłu w Apple. Domysłom i pomysłom nie było końca. Tymczasem, po dwóch godzinach Ive wrócił na swoje miejsce w zarządzie Apple. Dalej jest starszym wiceprezesem odpowiedzialnym za design i dalej ma tę samą koszulkę.

Histeria związana ze zwykłym pracami porządkowymi na serwerach pokazuje jak silną markę ma Apple. I to pomimo tego, że wydaje na marketing 16 razy mniej niż Samsung – skromniutki miliard dolarów. Ludzie śledzą stronę firmową i profile poszczególnych „execów” Apple, developerzy przebijają się przez kod kolejnych wersji beta, poszukując odwołań do nowych urządzeń, renderują własne pomysły na iPhony i iPady.

A pomimo tego całego medialnego osaczenia Apple potrafi (kiedy chce) dochować tajemnicy i czasami wyskoczyć z tak niespodziewaną rzeczą jak design nowego Maca Pro.