Nowe MacBooki 12” są już z nami prawie tydzień. Od tego czasu przeprowadzono już sporo testów które miały pokazać, wzrost wydajności względem poprzednika.

Kolejny raz dzięki iFixit dowiedzieliśmy się co tak naprawdę kryje się we wnętrzu MacBooka 12” 2016. Specjalnie nie używam zwrotu „early” bo wydaje mi się bez znaczenia. Dlaczego ? Bo na odświeżenie specyfikacji technicznej musieliśmy czekać ponad rok. Co może świadczyć o tym, że Apple nie zamierza za często modernizować tego modelu. Uważam, że nowa specyfikacja raz na 2 lata jest idealnym rozwiązaniem. Oczywiście o ile Tim Cook i spółka zaczną umieszczać w swoich komputerach nowsze podzespoły. Wracając do MacBooka 12”, iFixit rozebrał model Rose Gold. Najpopularniejszy model wśród męskiej części nabywców, bo przecież trzeba pokazać, że ma się najnowszy model. Was też to śmieszy ? Okazało się, że zmiany wewnątrz są dosłownie kosmetyczne.

MacBook 12” 2016 jakie zmiany ?

  • śrubki które znajdują się w dolnej części obudowy są pokryte materiałem który zdziera się.
  • kabel na którym znajduje się kontroler USB-C jest teraz jednym elementem
  • bateria 7.56V 41.41 Wh czyli jest większa „aż” o 4%
  • procesory z serii SkyLake
  • szybkość dysków SSD wyższa o 90%
  • wyższe taktowanie pamięci RAM 1866Mhz

Podsumowując te zmiany warto wspomnieć, że ogólny wzrost wydajności wacha się pomiędzy 5% dla procesora 1.1, a 12% dla 1.2. Dlatego jeśli ktoś posiada model z 2015 roku to raczej nie powinien rozważać wymiany na nowszy model. Obecnie można jeszcze kupić poprzedni model MacBooka 12” nawet do 800 zł taniej. Osobiście uważam, że jest to najlepszy możliwy wybór jeśli ktoś szuka niezwykle mobilnego komputera. Model 2016 nie jest obecnie warty swojej ceny, zmiany są po prostu za małe by dać za niego blisko 6299 zł. No chyba, że bardzo Wam zależy na posiadaniu różowego komputera to wtedy wybór jest jasny. Podzielcie się swoimi opiniami na temat MacBooka 12” 2016.