Miałem 10 lat, gdy usłyszał o nim świat. W piwnicy mieliśmy klub, ale wolałem chodzić do kolegi Michała, który miał Atari 800 XL i grać w River Ride. Tak wtedy, chwilę po zakończeniu stanu wojennego, wyglądała komputerowa rzeczywistość PRL.
W tym samym czasie w dalekiej Kalifornii w auli De Anza Community College w Cupertino Steve Jobs z niepozornej czarnej torby wyciągnął przyszłość. Macintosh, bo o nim tu mowa, był pierwszym komputerem dla ludzi – takim volkskomputerem. W założeniu miał być po prostu sprzętem użytku domowego, jak toster czy ekspres do kawy. Pomóc miał w tym wprowadzony pierwszy raz do masowo produkowanych komputerów GUI – Graficzny Interfejs Użytkownika. Był to też pierwszy komputer dostarczany z myszką w zestawie.
Miał też zmienić obraz typowego użytkownika komputera. To już nie brodaty geek w sweterku z lutownicą w ręku (wiem, właśnie opisałem Steva Wozniaka), ale biznesmen, gospodyni domowa, uczeń, student czy nauczyciel. W zamyśle Jobsa Macintosh miał pozwolić korzystać z komputera zwykłym ludziom.
Z biznesowego punktu widzenia Macintosh okazał się umiarkowanym sukcesem. Był odrobinę za drogi jak na swoje możliwości, nie było też na niego zbyt dużo oprogramowania. Jego umiarkowany sukces przyczynił się też bezpośrednio do wyrzucenia Steva Jobsa z Apple.
Zasługi pierwszego Macintosha dla branży komputerowej są jednak niepodważalne. Stał się źródłem inspiracji i wzorem do naśladowania dla tysięcy innych producentów komputerów. To pod wpływem tego, co zobaczył w Cupertino Bill Gates rozpoczął pracę nad systemem Windows. Graficzny Interfejs Użytkownika stał się standardem w branży, a klikanie myszką wyparło wklepywanie DOSowych poleceń o skomplikowanej składni.
W zespole tworzącym Macintosha mieliśmy polski akcent – Joannę Hoffman, córkę znanego z ekranizacji Trylogii Jerzego Hoffmana. Prze rok odpowiadała ona za marketing Macintosha, była też autorem przewodnika po interfejsie użytkownika.
Z okazji 30 lat Macintosha w tej samej auli, w której Jobs pokazał go światu odbędzie się rocznicowa impreza. Wszelkie informacje o niej można znaleźć na stronie mac30th.com
Pewnie nikt z nas nie był na oryginalnej prezentacji Macintosha 30 lat temu, ale to dzięki jego dziedzictwu możemy na swoich komputerach zobaczyć jak to wyglądało.
[youtube url=”http://www.youtube.com/watch?v=8bepzUM1x3w”]
KOMENTARZE